SPIRYDIONY- Artura Kobiranda
12-04.2012-galeria "Labirynt"
Natura to dla każdego coś innego. Dla A. Kobiranda jest inspiracją do tworzenia obrazów niezwykłych.
Tworzenie nowej rzeczywistości na podstawie tej zastanej - to najkrótszy i najbardziej trafny opis wystawy, który podaje sam autor Artur Kobirand. Inspirował się on naturą i z pasją do fotografii stworzył magiczne grafiki, które nazwał spirydionami.
Czym one są spirydiony? Czasami wystarczy zmrużyć oczy, żeby chmury przybrały najrozmaitsze kształty. Podobnie jest z pracami Kobiranda. To prace, których możliwość interpretacji jest wręcz nieograniczona - dla jednych będzie to ludzkie oblicze, dla innych po prostu otaczająca nas flora.
Co ciekawe spora część materiałów została zdobyta właśnie w Pile. - Można powiedzieć, że to już moje miasto rodzinne. Tutejszy park miejski, tereny nadrzeczne, skwery, czy lasy stały się źródłem inspiracji i bohaterem moich grafik - podkreśla Artur Kobirand.
Artysta po raz pierwszy zdecydował się wystąpić pod innym nazwiskiem. - W związku ze zbliżającą się 40-stką pozwoliłem sobie na pseudonim artystyczny i takie równolegle funkcjonowanie. Kobirand to panieńskie nazwisko mojej prababki - informuje autor prac.
Spirydiony gościły już w warszawskiej Fabryce Trzciny.
W Pile prace można było oglądać od 12 kwietnia, kiedy miał miejsce
wernisaż - w Galerii Labirynt PSM L-W w Pile do 30 kwietnia.
- asta24.pl
fot. Przemysław Oszczypała
|